Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pedro86 z miasteczka Ossy. Mam przejechane 1667.88 kilometrów w tym 193.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 128 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pedro86.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2016

Dystans całkowity:4.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:00:15
Średnia prędkość:17.08 km/h
Maksymalna prędkość:35.60 km/h
Suma podjazdów:128 m
Suma kalorii:126 kcal
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:4.27 km i 0h 15m
Więcej statystyk
  • DST 4.27km
  • Czas 00:15
  • VAVG 17.08km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 126kcal
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt Accent CX - ONE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Ossy i pierwsze km na Accencie :D

Środa, 28 grudnia 2016 · dodano: 01.01.2017 | Komentarze 1

Jak już pisałem w opisie kasku SWAT helmet, jestem wrażliwy na zimne podmuchy wiatru, i staram się jeździć wtedy nie za szybko to jednak nie mogłem sobie odmówić pierwszej jazdy próbnej nawet przy podmuchach odchodzącego huraganu. Tak byłem ciekawy jak się jeździ tym sprzętem.

JEST MOC :D. Ale po kolei. Pojechałem sobie niecałe 5 km asfaltem. Nie mogłem czerpać 100% radości z jazdy, bo wiało strasznie, i miejscami było bardzo ciemno (potrzebuję mocnej latarki, bo dodatkowo przez mój wizjer kasku widoczność w nocy jest jeszcze gorsza). Tania latarka nie spisuje się i zamiast wczuwać się w rower to wpatrywałem się w ziemię i walczyłem z wiatrem. Jednym słowem bardziej skupiałem się na aurze niż na odczuciach z jazdy. Nie biłem też rekordu szybkości. Ale na tyle na ile mogłem sprawdzić, mimo niewielkich v-max`ów, przyspieszenie to ma niezłe. Na poniższym filmiku z pierwszej jazdy, w pewnym momencie słychać moją reakcję na mocniejsze depnięcie w pedał :D.


W sklepie mi ustawili prawidłowo siodełko. Szok. Teraz czuje, że mięśnie pracują :D. Na pewno początkowo będą boleć szybciej, ale i też będą się ćwiczyć no i prędkość i wytrzymałość wzrosną na wskutek treningu :). Łydki czułem po dość stromym podjeździe ale wtoczenie się na nią nawet w taką pogodę nie należało do jakichś trudnych. Zaatakowałem ją, pokonałem i byłem w szoku że już na nią wjechałem, że jakoś tak za szybko :P. Super! W porównaniu do górala Meridy bardziej agresywna pozycja i zachęca do szybkiej jazdy (i geometria). Mało przejechałem ale mimo ciężkich warunków i tak mam banana na twarzy :D. Zobaczymy czy po wertepach będzie trzęsło mocno.

Poza tym odkryłem uroki jazdy w ciemnościach. Przy okazji pooglądałem sobie ciekawe zdobienia świąteczne domów i ogrodów a ich klimat dostarczał mi nieco ciepła w ten jakże zimny dzień.

PS: Zamontowałem w nim pełne błotniki jak do trekinga pod v-brake`i. Z tyłu miałem z nim problem, bo "przy supporcie" nie było mocowania pod błotnik. Myślałem o jakiś opaskach zaciskowych, ale wykombinowałem lepiej: znalazłem śrubkę, której gwint pasuje do mocowania bloczka jakby się chciało zastosować przerzutki z dolnym ciągiem i przewlokłem śrubę przez błotnik i wkręciłem ją nie za mocno aby błotnik się nie wyginał i nie haczył o opony. Teraz błotnik na dole ani drgnie i nie obciera opony i na pewno jest ustawiony na środku.